No to w droge . Na nasze pozegnanie przybyli nasi Przyjaciele :) za co dziekojemy :)Wyjazd byl spokojny w polowie drogi przesiadalismy sie do innego autokaru poszlo szybko i sprawnie w dalszej drodze juz tak ciekawie nie bylo poniewaz mielismy byc na miejscu o 7 rano a bylismy o 12 takie male spoznienie . No i zaczol sie maly problem z jezykiem poniewaz musielismy jeszcze jakos dojechac pociagiem 2 przystanki po ciezkich trudach i zmaganiach dotarlismy na miejsce wykonczeni ,zmarnowani po ciezkiej podrozy .Ale juz przynajmniej na miejscu .