Dzis 1 dzien mojej pracy tak jak ostatnio wstalem o godz 10 i od razu dostalem bojowe zadanie skoszenia trawy ooo .
No cuz cza to zrobic nie ma wyjscia spoczatku bylo niezle nawed mi to dosc dobrze szlo ale z uplywem czasu coraz gorzej a to wszystko przez to ze na dworze bylo ponad 30 stopni C wiec sie wytzymac nie dalo.a ja cale 6 godz pracy spedzilem na koszeniu bleeee wiec teraz mnie wszystko boli troszke sie przypalilem ale tak troszke :)
O 16 koniec wkoncu pierwsze co zrobilem po zakonczeniu pracy polecialem do lodowki napic sie dobrego zimnego Bier :).
teraz spedzam wieczur na opisywaniu moich wyjazdow bo wczesnie nie mialem na to czasu wiec teraz muszem ponadrabiac .
A jutro zobaczymy co przyniesie nowy dzien :)