No i wkoncu sobiem wyjechalem szkoda tylko ze na jeden dzien ale to zawsze cus przynajmniej z dala od szefa bo mam go dosyc dobrze ze jutro juz mamy weekend nie bedzie mi trul ze mam cos zrobic naprawic .A jutro i tak musze byc w domu bo jutro jest imprezka wkoncu mamy 1 weekend a tutaj zawsze jest 1 i 3 tygodnia dyskoteka wiec czeba przyjechac spowrotem bo jak by to bylo jak by mnie tutaj nie bylo gdzie wszyscy znajomi sie schodza i baluja do rana .No ale mniejsza z tym wybralem sie do Duisburgu pozwiedzac trosze wsumie to pochodzic bo nie mialem zamiaru wydawac kasy odkladam na pare rzeczy no i co tam zwiedzilem wsumie to niewiele bo usiadlem sobiem nad rzeka i rysowalem sobie obrazek 2 godz mi zeszlo zanim skonczylem a ze byla juz godz 15 udalem sie na obiadek zjadlem nie wiem moze 4 Chamburgery i udalem sie w podroz powrotna do domciu wiem nic ciekawego sie nie dzialo ale za to jutrzejszy dzien bedzie udany :)